Zaczęło się nieciekawie, bo już na zbiórce zdałem sobie sprawę, że nie zabrałem aparatu. Został mi tylko telefon (Nokia X2), czyli coś, co w takich okolicznościach przyrody to zdecydowanie za mało...ale trudno.
Mała Fatra po raz drugi w tym roku. Nowe rozdanie, nowe szlaki, nowe wrażenia. Piękno, spokój. Miejsce, gdzie zaniosłem swoje sprawy. Część z nich już tam zostanie. W zamian zabrałem potrzebę kolejnej wizyty, może już z innym 'bagażem'....
|
Widok w stronę Rozsutca.. kolejny cel fatrzańskich wypraw |
|
ważne "z kim" - dobra ekipa to podstawa |
|
zieleń kosówek, zieleń borówek, zieleń traw.. zielonym do góry!!! |
|
nic nie mówiący drogowskaz |
|
fatrzański Pan Bałwanek już drugi raz wskazuje mi drogę :) |
|
Kropla drąży skałę |
|
chwila wytchnienia...chwila zadumy |
|
wolny jak ptak... |
|
z wioski Janosika - Terchova |
|
panorama Wielkiego Krywania, na dalszym planie Rozsutec i Stoch |
|
ze szczytu w stronę Tatr |
Wnioski:
- Zabrać aparat
- WRÓCIĆ !!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz