Minął już miesiąc od mojej ostatniej wizyty w tym miejscu. Przygotowywałem w tym czasie coś specjalnego :) Kilka lat temu wymyśliło mi się, żeby zobaczyć Bałtyk zimą. Marzył mi się widok skutego lodem morza i bezładu kier lodowych. Na takie warunki chyba jednak sobie nie zasłużyłem. Jednak sam wyjazd doszedł do skutku. Ostatkowy weekend z przyjaciółmi zaowocował wspaniałym wyjazdem (pomijam przejazd PKP IC TLK :) do Trójmiasta. Może jednak "Dwumiasta"(?), bo pominęliśmy Sopot. Plażowanie i zwiedzanie Gdyni w pierwszy dzień, zakończony rock'n'rollową imprezą w Klubie Pokład. Drugi - przeznaczony na podziwianie zabytków Gdańska oraz szybką lekcję naszej najnowszej historii.
Niestety zbyt małe ilości jodu w powietrzu nie wyleczyły chorego gardła, ale duże ilości niezwykłych widoków zaraziły...
Niestety zbyt małe ilości jodu w powietrzu nie wyleczyły chorego gardła, ale duże ilości niezwykłych widoków zaraziły...
Halo słoneczne nad Gdańską Starówką |
prawdziwy rtęciowy |
Żuraw z perspektywy nogi |
kontrastowo |
Gdańsk, ul. Mariacka |
rzygacze na Mariackiej |
Neptun |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz