Potem Bóg rzekł: «Niechaj się zaroją wody od roju istot żywych, a ptactwo niechaj lata nad ziemią, pod sklepieniem nieba!» Tak stworzył Bóg wielkie potwory morskie i wszelkiego rodzaju pływające istoty żywe, którymi zaroiły się wody, oraz wszelkie ptactwo skrzydlate różnego rodzaju. Bóg widząc, że były dobre, pobłogosławił je tymi słowami: «Bądźcie płodne i mnóżcie się, abyście zapełniały wody morskie, a ptactwo niechaj się rozmnaża na ziemi».
I tak upłynął wieczór i poranek - dzień piąty.
Rdz 1, 20-23.. i to by się nawet zgadzało, bo po czterech dniach stwory owe miały by już spokojnie gdzie pływać.
Dnia piątego wyszło Słońce a z nim ludność miast i wsi w najróżniejsze zakątki swego kraju. Tym razem padło na Krawców Wierch.
potwierdzenie tezy o stworach wodnych :) |
najlepszy numer po drodze |
widok z Bacówki - Mała Fatra |
szczerbaty domek się uśmiecha :) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz